Większości osobom obiło się pojęcie kredytu refinansowego. Nie każdy jednak wie dokładnie, na czym on polega. Pisząc w najprostszych słowach, refinansowanie kredytu nie jest niczym innym, jak po prostu zamianą kredytu, który aktualnie spłacamy na nowy, udzielony nam na lepszych warunkach. Na ten rodzaj kredytu decydują się z reguły osoby, którym zależy na tym, by obniżyć raty dotychczasowego kredytu.
Jeśli dostaniemy w danym banku kredyt refinansowy, instytucja ta spłaca nam cały poprzedni kredyt. W zamian za to podejmujemy się spłaty pozostałego zadłużenia właśnie w tym banku, który udzielił nam kredytu refinansowego. Tak jak było napisane wyżej, raty są niższe, dzięki czemu łatwiej nam sobie z tym poradzić.
Nim jednak podejmiemy decyzję o wzięciu takiego kredytu, musimy dokładnie przeanalizować wszelkie za i przeciw. Nie warto patrzeć jedynie na to, że kwota raty będzie niższa. Może się bowiem okazać, że pomimo korzystnych rat, jego wzięcie nie będzie dla nas korzystne. Chodzi tu o takie sprawy jak oczywiście oprocentowanie, ale także opłaty okołokredytowe, np. prowizję za jego przyznanie, opłatę za aneks, a także przewalutowanie czy wydłużenie okresu kredytowania.
Na baczności powinni się mieć szczególnie ci, którzy chcą refinansować kredyt hipoteczny. A warto zauważyć, że to właśnie takie kredyty są refinansowane najczęściej. W tym wypadku pamiętać trzeba o tym, że za zmienienie wpisu hipoteki w księdze hipotecznej czeka nas opłata. Jeśli zaś chodzi o wspomniane wcześniej przewalutowanie, to musimy zwrócić uwagę na tzw. spread walutowy. Co to jest? Chodzi tu po prostu o różnicę pomiędzy kursem spłaty w banku, w którym do tej pory spłacaliśmy kredyt, a kursem kupna waluty w instytucji, która oferuje nam kredyt refinansowy. Nasze zadłużenie zostanie powiększone o wartość tej różnicy. Podpisując dokumenty nie możemy o tym zapomnieć, w innym wypadku bowiem będzie czekać nas niemiła niespodzianka.